Ubiegłoroczny Czarodziejski flet z Salzburga wydany na DVD w ramach serii M22 to kolejna „postmodernistyczna” próba odczytania najczęściej grywanej opery Mozarta, która w ciągu swego bogatego scenicznego żywota doczekała się licznych i wnikliwych interpretacji. Twórcy spektaklu w Großes Festspielhaus – Pierre Audi (reżyseria), Karel Appel (scenografia) i Jorge Jara (kostiumy) – skupili się, by tak rzec, na ludycznej warstwie znaczeń Fletu. Mamy tu więc liczne odniesienia do obiegowych rekwizytów popkultury, natomiast żadnego nawiązania do tradycji interpretacyjnej.
Początek
pierwszego aktu rozgrywa się wśród skał jak z papier-mâché, które przesuwając się po scenie, w zmiennym oświetleniu, budują wrażenie baśniowej tajemniczości, a ciągłe poszerzanie i zawężanie przestrzeni
nadaje akcji konieczną dynamikę. Wąż ścigający Tamina, zrobiony z patchworku, ma wielkie, świecące oczy i wygląda raczej groteskowo niż groźnie. Trzy Damy w tyrolskich kapelusikach i zielonych kurtkach przypominają austriackich strzelców alpejskich, a uczesany w kunsztowne dreadlocks Papageno porusza się pomalowanym w jaskrawe kolory pojazdem, który przywodzi na myśl wspomnienie kultowego garbusa z lat sześćdziesiątych. Jak przystało na ptasznika, towarzyszy mu grupa tancerzy w kostiumach ptaków, często wzlatujących nad scenę dzięki tak zwanym flugom. Podobnie Trzej Chłopcy śpiewają z unoszącego się samolocika. Efektów scenicznych jest tu bardzo dużo, m.in. „miecze świetlne” w chórze „O Isis und Osiris”, strumienie wody i ognia oraz wykorzystanie teatralnej zapadni.
Kostiumy Jorge Jary są zadziwiająco kontrastowe: XIX-wieczny zdegradowany inteligent (Tamino), wokalista reggae (Papageno), peruka jak z ubitej piany (Królowa Nocy), senat galaktyczny z Gwiezdnych wojen
(Sarastro i kapłani) czy cyrkowi klauni (Monostatos i Murzyni) – wszystkie te postacie tworzą zadziwiający collage elementów, wywodzących się z rozmaitych estetycznych kontekstów. Nie ma wśród owych kontekstów symboliki wolnomularskiej; widocznie reżyserowi wydała się ona mało istotna.