Warto zaznaczyć, że pierwotny program koncertu z Poematem rumuńskim George’a Enescu z pewnością lepiej „zadziałałby” z koncertem Żeleńskiego. Długi utwór z bogatą i gęstą harmonią sprawił, że utwory drugiej połowy koncertu wypadały chwilami blado – choć wykonane były bardzo dobrze. Chociażby w trakcie wykonania Pastorale-fantazji Enescu, moje skupienie lekko uciekało.
Druga połowa zaciekawiała jednak krótkimi formami i różnorodnością. Publiczność żywo zareagowała na Suitę symfoniczną Trzy tańce rumuńskie pełną akcentów, zróżnicowanej dynamiki i folkowej rytmiki