Jesień Średniowiecza
Czy czekają nas rządy Ajatollahów? Czy czeka nas Iran? Taka moja mała dygresja do tego niezwykle praktycznego w obecnej codzienności słówka 🙂
Po pierwsze
Po pierwsze, “Jesień Średniowiecza” nie ma nic wspólnego z porą roku. Nie oznacza to, że średniowieczni ludzie byli smutni i zmarznięci w listopadzie. Nie, to metafora, która odnosi się do końca epoki średniowiecza w Europie, około XIV-XV wieku. Wtedy to nastąpiły wielkie zmiany społeczne, kulturowe i polityczne, które zapoczątkowały nowy okres w historii: renesans.
Po drugie
Po drugie, “Jesień Średniowiecza” to tytuł książki napisanej przez holenderskiego historyka Johana Huizingę w 1919 roku. W swojej pracy Huizinga przedstawił pesymistyczną wizję średniowiecza jako czasu upadku i dekadencji, w którym ludzie byli zatopieni w irracjonalności i przesądach. Jego teza była bardzo kontrowersyjna i spotkała się z wieloma krytykami, którzy zarzucali mu brak obiektywizmu i ignorowanie pozytywnych aspektów średniowiecza.
Po trzecie
Po trzecie, “Jesień Średniowiecza” to także nazwa jednego z najpopularniejszych podcastów historycznych w Polsce. Prowadzi go profesor Adam Zamoyski, znany z wielu książek o historii Europy. W swoim podcaście Zamoyski opowiada o fascynujących wydarzeniach i postaciach z końca średniowiecza, takich jak Wojna Stuletnia, Czarna Śmierć, Jan Hus czy Joanna d’Arc. Jego styl jest lekki i dowcipny, a jego anegdoty są pełne humoru i ironii.
Podsumowanie
Teraz, kiedy już wiemy skąd pochodzi to wyrażenie i co oznacza, możemy przejść do tego, jak go używać. Otóż “Jesień Średniowiecza” to doskonały sposób na opisanie sytuacji, która jest bardzo niekorzystna i beznadziejna. Możemy go stosować zarówno do spraw osobistych, jak i społecznych.
Przykłady występowania słówka
-
Nie mogę znaleźć pracy ani partnera. To dla mnie jesień średniowiecza.
-
Patrząc na stan polityki i gospodarki w naszym kraju, można powiedzieć, że żyjemy w jesieni średniowiecza.
-
Ten film był tak nudny i głupi, że czułem się jakbym oglądał jesień średniowiecza.
Jak widzicie, to bardzo uniwersalne i zabawne słówko. Polecam je używać często i bez ograniczeń. Mam nadzieję, że podobał wam się ten wpis i że nauczyliście się czegoś nowego. Do następnego razu!
No też w temacie dołączam interesujący podcast autorstwa Radia RMF zatytułowany WSPÓLNA LISTA to także niezła Jesień Średniowiecza w temacie 😉
Aha, polecam też inne moje lifestylowe wpisiki 🙂