BWV 35 - okładka wpisu
Spis treści

Spis treści wpisu

Kategorie: Muzyka

Geist und Seele wird verwirret

Dusza z duchem jest oszołomiona

BWV 35 – kantata na dwunastą niedzielę po Trójcy Świętej opracowana na alt, obój I+II, obój da caccia, fagot, organo obbligato, smyczki i continuo.

Tekst libretta: Georg Christian Lehms (1684-1717)
 
Prawykonanie: Lipsk, 8 września 1726

 

We wszystkich opracowaniach posługuję się materiałami pochodzącymi z serwisu Kantaty Jana Sebastiana Bacha Po Polsku. Zapraszam do kategorii, którą obecnie będę rozwijał do wypełnienia wszystkich 200 opracowań Kantat kościelnych Jana Sebastiana Bacha wykorzystując audycje nagrane w II programie Polskiego Radia prof. Mirosława Perza.

Do opracowania tej kantaty skorzystałem z opracowania profesora Uniwersytetu Warszawskiego dr. hab. Szymona Paczkowskiego

200 Kantat
200 Kantat Jana Sebastiana Bacha
BWV 35 – witajcie, drodzy czytelnicy! Dziś chciałbym podzielić się z wami moimi przemyśleniami na temat kantaty “Dusza z duchem oszołomiona”, którą Bach napisał na XII niedzielę po Trójcy Świętej w 1726 roku.
 
Kantata ta jest wyjątkowa pod wieloma względami: jest to jedna z niewielu kantat altowych, w której głos solisty współbrzmi z dwoma organami solowymi, tworząc niezwykłe efekty muzyczne.
Kantata ta jest także głęboko duchowa i teologiczna, ponieważ opowiada o tym, jak Bóg oświeca ludzką duszę i umysł przez swoje słowo i obecność. Kantata ta składa się z sześciu części: dwóch arii, dwóch recytatywów i dwóch chorałów.

BWV 35 – opowieść o warstwie muzycznej

W pierwszej arii, alt śpiewa o tym, jak jego dusza i umysł są oszołomione przez Bożą mądrość i miłość, które przerastają ludzkie pojmowanie.
 
W drugim recytatywie, alt wyraża swoją wdzięczność i radość z tego, że Bóg objawił mu swoją wolę i prawdę.
 
W trzecim chorale, alt dołącza do wspólnoty wiernych, która śpiewa o tym, jak Bóg jest ich opiekunem i przewodnikiem.
 
W czwartej arii, alt prosi Boga, aby nie odstępował od niego i aby umocnił jego wiarę i nadzieję.
 
W piątym recytatywie, alt wyznaje swoje zaufanie do Boga i jego obietnic.
 
W szóstym i ostatnim chorale, alt ponownie łączy się z innymi chrześcijanami, którzy dziękują Bogu za jego łaskę i proszą go o błogosławieństwo.
 

BWV 35 – osobiste refleksje

Ta kantata jest dla mnie źródłem wielkiej pociechy i zachęty. Pokazuje mi, że Bóg nie jest dalekim i nieznanym Bogiem, ale bliskim i osobistym Bogiem, który mówi do mnie przez swoje słowo i który jest ze mną w każdej sytuacji. Pokazuje mi także, że Bóg nie chce ode mnie niczego niemożliwego, ale tylko tego, abym uwierzył w niego i zaufał mu.
 
Ta kantata uczy mnie również, że Bóg nie jest samotnym Bogiem, ale Bogiem wspólnoty, który zaprasza mnie do bycia częścią jego rodziny i który daje mi braci i siostry w wierze. Ta kantata inspiruje mnie do tego, aby szukać Boga w modlitwie i słuchaniu jego słowa, aby dzielić się z nim moimi radościami i smutkami, aby prosić go o pomoc i wsparcie, aby dziękować mu za wszystko, co dla mnie robi i aby błogosławić go za to, kim jest.

BWV 35 – moje rekomendacje

Mam nadzieję, że ta kantata będzie dla was tak samo cenna i znacząca jak dla mnie. Zapraszam was do posłuchania jej w całości lub w wybranych fragmentach. Możecie znaleźć ją na YouTube lub na innych platformach muzycznych. Polecam wam szczególnie wykonanie Collegium Vocale Gent pod dyrekcją Philippe’a Herreweghe’a
 
Jest to wykonanie pełne ekspresji i emocji, które oddaje piękno i głębię tej kantaty. Jeśli macie ochotę podzielić się ze mną swoimi wrażeniami lub pytaniami na temat tej kantaty, zapraszam was do zostawienia komentarza pod tym postem lub do napisania do mnie wiadomości. Cieszę się na waszą opinię i dyskusję. Do zobaczenia wkrótce!

BWV 35 – dogłębna analiza

Podczas gdy wstępny koncert d-moll kantaty jest mocny i poważny w konstrukcji, sinfonia w środku utworu ma nieco Vivaldian charakter ze względu na powtarzalną formę binarną, ścisłe ośmiotaktowe sekcje oraz porywający i żywiołowy charakter. Pierwsza aria utworu zawiera siciliano-podobne ritornello, które mocno przypomina środkowe części koncertów Bacha, a “oszołomienie” potraktowane w libretcie przejawia się tu w nieregularnych przerwach w partii zakotwiczającej continuo.

Podczas gdy kaznodzieja kazanie tej niedzieli prawdopodobnie nie miał trudności z opisaniem cudu uzdrowienia głuchoniemych (Mk 7, 31–37), dość rozmyślna interpretacja fragmentu Biblii przez Lehma nie uprościła sprawy kompozytorowi. Rozwlekły tekst wydaje się nieco wymyślony; Bach był ewidentnie zainspirowany do skomponowania kapryśnej i czasami bardzo rozbudowanej części, chociaż powstrzymał się od wykorzystania pełnego brzmienia i mocy organów.

Zamiast tego ozdobne figury organów tworzą atmosferę intelektualnego napięcia i ekstremalnego artyzmu – jakby dusza, przytłoczona i uczyniona “głuchoniemą” przez boski cud, szukała schronienia w mechanicznym wykonaniu zewnętrznych zdarzeń. Oprócz roli w częściach koncertowych i akompaniamencie recytatywnym, Bachowi udaje się znaleźć nowe sposoby przedstawienia organów w trzech ariach.

Po bardzo kontrastowym użyciu altu i organów w pierwszej arii (część 2), druga aria (część 4) jest żywym trio głosu, continuo i prawej ręki organów. W arii zamykającej partia organowa ma charakter autonomiczny, ale umiejętnie wkomponowana w gęstą już strukturę harmoniczną altu solo i pełnej orkiestry – kompozycja wymagająca, ale udana. W tej części wirtuozowskie trójki organów, już same w sobie wystarczająco godne podziwu, skutecznie przywołują także ducha “radosnego alleluja”, którym zamyka się libretto kantaty, dzieło oscylujące między radością tworzenia a pogardą dla świata.

81 / 100

twój komentarz