Żyzna gleba to serce otwarte i uległe, które słucha słowa Bożego i wprowadza je w życie. Ziarno pada na żyzną glebę i przynosi obfity plon, nawet stokrotny. Takie serce jest pełne wiary, nadziei i miłości.
Przypowieść o Siewcy uczy nas, że słowo Boże jest darem i zadaniem dla każdego z nas. Nie wystarczy tylko je usłyszeć, trzeba je przyjąć i zachować w dobrym i szczerym sercu. Tylko wtedy możemy być płodnymi uczniami Jezusa i przynosić owoce dla Królestwa Bożego.
BWV 18 – Gdyż jak deszcz i śnieg spada z nieba – Wprowadzenie
Bach stworzył wspaniałe dzieło, które łączy w sobie różne style i formy muzyczne, aby wyrazić głęboką wiarę i pokorę. Jego kantata BWV 18 jest przykładem jego mistrzostwa w adaptowaniu tekstu biblijnego do potrzeb muzyki kościelnej.
Sinfonia, która rozpoczyna utwór, jest pełna wdzięku i uroku, a jednocześnie niesie ze sobą powagę i powściągliwość. Bach wykorzystuje altówki (i flety proste) do stworzenia ciepłej i bogatej atmosfery, która zapowiada dalszy rozwój kantaty. Recytatyw basowy wprowadza słowa ewangelii, które Bach ilustruje za pomocą muzycznych figur i gestów.
Tenor kontynuuje narrację, wyrażając swoją gotowość do przyjęcia słowa Bożego w swoim sercu. Następnie następuje najbardziej niezwykła część kantaty: litania, która jest prawdziwym arcydziełem sztuki kompozytorskiej. Bach zmienia tempo, instrumentację i melodię, aby nadać każdej prośbie i odpowiedzi indywidualny charakter i emocję. Sopran i chór tworzą dramatyczną konwersację z Bogiem, wspieraną przez burzliwe continuo.
Bach pokazuje tu swoją zdolność do tworzenia muzyki, która nie tylko spełnia wymogi liturgiczne, ale także porusza serca słuchaczy. Jego kantata jest dowodem na to, że muzyka sakralna może być nowoczesna i ekspresyjna, a jednocześnie wierna tradycji. Bach odważnie korzysta z form operowych, aby nadać swojej muzyce większą siłę wyrazu i przekonania.
Nie dziwi więc, że spotkał się z oporem ze strony konserwatywnych teologów, którzy uważali taką muzykę za zbyt świecką i rozrywkową.
Po tak intensywnej części kantaty Bach wprowadza spokojną i prostą arię sopranową “Prawdziwym skarbem mojej duszy jest słowo Boże”. Bach używa tu unisono na cztery altówki, aby stworzyć skromną i szlachetną atmosferę, która pasuje do tekstu o odrzuceniu świata. Bach pokazuje tu swoją umiejętność wykorzystania ograniczonej palety barw i środków muzycznych do stworzenia pięknej i wzruszającej muzyki.
BWV 18 – Gdyż jak deszcz i śnieg spada z nieba – Omówienie / Bachipedia.org/
Ponieważ złożony werset biblijny nie nadawał się łatwo do chóralnej oprawy, Bach rozpoczął utwór sinfonią, której brzmienie jest uderzająco podobne do VI Koncertu Brandenburskiego.
Pomimo słabej tonacji f-moll i nieco krzywego ritornello, część ta zachwyca ciepłą barwą altówek (i fletów prostych), zwłaszcza w rozbudowanych pasażach solowych. W następującym po nim basowym recytatywie Bach tchnął życie w raczej suchą ewangelię poprzez malowanie słów (“daj ziemi wilgoć”) i włączenie pasaży przypominających arie.
BWV 18 – Gdyż jak deszcz i śnieg spada z nieba – Podatny grunt
O tym, że słowa te rzeczywiście padły na podatny grunt, świadczy następujący po nich recytatyw: tenor, niesiony przez ekspresyjny akompaniament smyczkowy, porusza się, aby otworzyć swoje serce, aby pobożne nasienie mogło się w nim rozwijać. To jednak dopiero początek jednej z najbardziej niezwykłych formalnie części w twórczości kantatowej Bacha.
Z ciągle zmieniającymi się tempami, instrumentacją i wzorami melodycznymi, recytatyw ewoluuje w pełnowymiarową litanię, która nie zna ograniczeń liturgicznych, ale jest eksplorowana we wszystkich niuansach tekstowych.
Podkreślone burzliwym continuo, prośby sopranu i czteroczęściowa odpowiedź tworzą niezwykły dramat: za tradycyjną formą kantaty ukształtowała się głęboko nowoczesna muzyka.
BWV 18 – Gdyż jak deszcz i śnieg spada z nieba – Muzyka sakralna zamiast “kościelnej”
Swoją interpretacją Bach odsłania wybuchową siłę tkwiącą w koncepcji “kantaty sakralnej zamiast muzyki kościelnej” wprowadzonej przez librecistę Erdmanna Neumeistera około 1700 roku. Wyjaśnia to również gwałtowny sprzeciw tradycjonalistycznych teologów wobec tak rażąco operowych form kompozytorskich.
Po tym pokazie siły konieczne złagodzenie afektu następuje w krótkiej arii sopranowej “Prawdziwym skarbem mojej duszy jest słowo Boże”. O ile unisono na cztery altówki może nieco rozbawić koneserów dowcipów altówkowych, o tyle intencją Bacha było z pewnością wywołanie pełnego szacunku i opanowania nastroju, który potrafi wydobyć emocje nawet z rygorystycznego tekstu z jego przesłaniem o światowym zaprzeczeniu.
Końcowy chorał – zwrotka ze znanego hymnu “Durch Adams Fall ist ganz verderbt” – stanowi kongregacyjną odpowiedź na przypowieść o siewcy, w której nieco ciemna i delikatna barwa altówek i fletów prostych pasuje do nastroju nieodłącznego “grzechu i hańby” tego ruchu.