Tym razem chciałbym zarekomendować nowy album francuskiej pianistki Hélène Grimaud, niezwykle utalentowanej, z dużym muzycznym dorobkiem grającej z wielkimi w światowej pianistyce że wspomnę Daniela Barenboima, Martę Argerich, czy z wirtuozem skrzypiec wielkim Gidonem Kremerem. Jednak nie to było przyczyną mojej uwagi, a fakt że to jej pierwsze utrwalenie dzieł Mozarta dla Deutsche Grammophon z wyborem dwóch koncertów i wątku z Idomeneo w którym zaśpiewała sopranistka Mojca Erdman.
Wybór dzieł które zostały nagrane na ten album wydaje mi się nie być przypadkowy. Zdaje się potwierdzać umiłowanie głębokiej Pasji Artystki dla wyrazu i głębi muzyki skomponowanej przez Mistrza Amadeusza, a w szczególności jego późniejszych dzieł.
Dzieł które według mnie ale i wielu innym miłośnikom muzyki Mozarta, wydaje się że są jakby nie z tego świata.
Słuchając ich mam wrażenie jakby anioły w niebie grały. A może tak jest w rzeczywistości?
Zwróćcie uwagę na Adagio w 23 koncercie A-dur, czy naprawdę nie jest magiczne?
Dla mnie tak! Bardzo głębokie doznanie, a dla Ciebie?