BWV 93
Spis treści

Spis treści wpisu

Kategorie: Muzyka

WER nur den lieben GOtt läst walten

Kto los swój złożył
w ręce boga

BWV 93 – kantata na V niedzielę po Trójcy Świętej, opracowana na sopran, alt, tenor i bas, zespół wokalny, obój I+II, smyczki i continuo.
Premiera: Lipsk, 1724.

Odtwórz film na temat Nakładka wideo z cieniem

We wszystkich opracowaniach posługuję się materiałami pochodzącymi z serwisu Kantaty Jana Sebastiana Bacha Po Polsku. Zapraszam do kategorii, którą obecnie będę rozwijał do wypełnienia wszystkich 200 opracowań Kantat kościelnych Jana Sebastiana Bacha wykorzystując audycje nagrane w II programie Polskiego Radia prof. Mirosława Perza.

Do opracowania tej kantaty skorzystałem z opracowania niemieckojęzycznego serwisu Bachipedia.org

200 Kantat
200 Kantat Jana Sebastiana Bacha
BWV 93 – Kantata skomponowana na V niedzielę po Trójcy Świętej w 1724 roku kantata “Wer nur den lieben Gott lass walten” (Człowiek, który pozostawia Bogu wszelką moc) wydaje się początkowo typowym przedstawicielem cyklu kantaty chorałowej Bacha, wykorzystując tradycyjny hymn kościelny jako muzyczną i tekstową podstawę utworu. Drugi rzut oka ujawnia jednak, że traktowanie chorału jest nietypowo złożone, a melodia chorału i tekst umiejętnie – i pomysłowo – przeplatają się w całej kantacie. Całkowicie rezygnując z arii da-capo, utwór ma cechy chorałowej partity (pomimo fragmentów swobodnie wersyfikowanego tekstu), a jego zwięzłe części składają się na szczególnie gęstą i bardzo przekonującą kompozycję.
 

Cześć, drodzy czytelnicy! Dzisiaj chciałbym podzielić się ponownie z wami moją pasją do muzyki barokowej i opowiedzieć wam o jednej z moich ulubionych kantat – Wer nur den lieben Gott lass walten (Kto tylko pozwala kochać Boga) autorstwa Jana Sebastiana Bacha.

Jest to kantata na 5 niedzielę po Trójcy Świętej, która miała swoją premierę w 1724 roku w Lipsku. Kantata ta jest pełna piękna, harmonii i głębokiego przesłania duchowego.

BWV 93 – Konstrukcja dzieła

Kantata składa się z sześciu części, które łączą w sobie różne formy muzyczne i literackie.

Pierwsza część to chorał na podstawie popularnej pieśni luterańskiej o tym samym tytule, który wyraża ufność w Bożą opatrzność i miłość.

Druga część to aria altowa z akompaniamentem oboju i smyczków, która podkreśla spokój i radość płynące z wiary.

Trzecia część to recytatyw tenorowy z continuo, który opowiada o trudnościach życia i potrzebie modlitwy.

Czwarta część to aria sopranowa z akompaniamentem oboju i smyczków, która wyraża nadzieję na lepsze czasy i Bożą pomoc.

Piąta część to recytatyw basowy z continuo, który zapowiada zbawienie i wieczną chwałę dla wiernych.

Szósta i ostatnia część to ponownie chorał, który podsumowuje główny motyw kantaty – zaufanie Bogu i Jego woli.

Kantata ta jest nie tylko arcydziełem sztuki muzycznej, ale także świadectwem głębokiej wiary i duchowości Bacha, który był gorliwym luteraninem i uważał swoją muzykę za służbę Bogu.

Kantata ta jest także uniwersalnym przekazem dla wszystkich ludzi, którzy szukają pocieszenia, nadziei i sensu w swoim życiu.

Kantata ta zachęca nas do tego, abyśmy nie tracili wiary w obliczu przeciwności losu, ale polegali na Bożej mocy i miłości, która nas prowadzi i chroni.

Mam nadzieję, że ten post zainspirował was do posłuchania tej kantaty lub innych utworów Bacha, który jest niewątpliwie jednym z największych kompozytorów wszech czasów.

Dziękuję za uwagę i do następnego razu!

W refrenie wprowadzającym opuszczona tonacja c-moll wyraźnie kontrastuje z delikatnie kołyszącym się 12/8-krotnym siciliano; ekspresyjna interpretacja Bożego wsparcia i ochrony poprzez “wszelki krzyż i smutną udrękę”.

Na uwagę zasługują zawiłe włoki, modyfikowane linijka po linijce, które poprzedzają pełną prezentację chóru każdej frazy chorałowej z melodią w głosie sopranu. Rzeczywiście, wydaje się, że Bach chciał nadać temu dobrze znanemu hymnowi pocieszenia szczególnie pomysłową aranżację.

Recytatyw basowy skutecznie oddaje kontrast między tekstem hymnu a wierszem wolnym, a tym samym przypominającą kazanie procedurę interpretacji tekstu. Natomiast następująca po niej aria “Jeśli będziemy tylko trochę cicho, zbliża się godzina krzyża”, wyróżnia się szczególną lekkością stopy, pomimo ciężkiej tematyki.

Elegancki styl menueta nasyca ruch zaraźliwą energią, która wydaje się inspirowana obrazem dziecięcego zaufania. Nawet regularne przerwy w partiach smyczkowych nie zatrzymują pędu, ale zamiast tego dostarczają muzycznego pojęcia “psst!” i przywołują energetyzujące zwroty akcji napotkane w trakcie dobrze przeżytego życia.

Poniższy duet twórczo wywraca do góry nogami tradycyjne traktowanie chorałów: chociaż sopran i alt wygłaszają tekst chorałowy bez poprawek, melodii chorału nigdzie nie słychać w ich krótkich wymianach. Zamiast tego melodia jest przedstawiona instrumentalnie jako “chorał bez słów”, wpleciony w linię ustawienia za linijką za pomocą smyczków unisono.

Biorąc pod uwagę mistrzostwo tej pięknej aranżacji, nic dziwnego, że Bach później przerobił ją na organy, dając jej honorowe miejsce w sześciu “Chorałach Schüblera”.

To poczucie spokoju jest ponownie zastąpione przez recytatyw chorałowy o wysokim dramacie emocjonalnym, w którym Bach doprowadza przemianę między tekstem hymnu a fragmentami interpretacyjnymi, a także między wierszem chorałowym a niedzielną ewangelią, do dobitnego punktu kulminacyjnego.

Chociaż “ogień i grzmoty” mogą pękać, a wewnętrzna “próba ognia” może prowadzić nas do rozpaczy nad Bożym miłosierdziem, tutaj gra swobodnych pasaży continuo, nieoczekiwane zmiany tempa i harmonii oraz umiejętne akcenty wokalne dają początek porywającemu kazaniu, które bez wątpienia pozostawiło nawet najbardziej dynamicznych kaznodziejów czasów Bacha z trudnym aktem do naśladowania.

Ten nastrój duchowego zamętu ustępuje miejsca arii na sopran, continuo i obój, której energetyczna oprawa tria ponownie wykorzystuje teksty z chorału. Pomimo szybkiego ruchu, muzyka nie może całkowicie zrzucić swojego mrocznego fundamentu; niezgłębiona wola Boża wisi jak cień rezygnacji nad pieśnią zaufania, tekstem podobnym do hymnu uwielbienia Madonny.

Wraz z powrotem do zapomnianej tonacji c-moll, zdecydowany chorał zamykający prowadzi wariacje chorałowe tej kantaty do przewidywalnego, ale mocnego zakończenia. Upiększenia tenorowe i nagłe przejście do jasnej, dużej tonacji w zamykającym takcie zapewniają szczególnie przyjemny efekt.

80 / 100

twój komentarz