Swing to specyficzne rytmiczne „uczucie” (feel) fundamentalne dla Jazzu, gdzie pary nut ósemkowych grane są nierówno (w proporcjach zbliżonych do trioli: długa-krótka). Tworzy charakterystyczny, pulsujący i „kołyszący się” rytm, który był siłą napędową ery Big Bandów (lata 30. i 40. XX wieku).
Swing to kluczowe, choć trudne do zdefiniowania pojęcie, które jest duszą Jazzu. Jak ujął to Duke Ellington, „It Don’t Mean a Thing (If It Ain’t Got That Swing)”. Swing to sposób, w jaki muzyka pulsuje, kołysze się i oddycha.
Blues i Rock and Roll: Shuffle blues jest praktycznie synonimem swingu. Rock and Roll lat 50. (Chuck Berry, Little Richard) czerpał bezpośrednio ze swingu i boogie-woogie, przenosząc to pulsujące uczucie do nowej generacji.
Współczesna Muzyka: Nawet w nowoczesnym Popie i R&B producenci czasami subtelnie wykorzystują swingowe odchylenia (programując shuffle), aby nadać maszynowym beat’om bardziej „ludzki” i angażujący charakter.
Psychologicznie, swing tworzy przyjemne napięcie między przewidywalnością a niespodzianką. Regularny puls (który mózg lubi) jest połączony z subtelną nieregularnością (która utrzymuje uwagę). To właśnie ta niemożliwa do zapisania w nutach, subtelna nieregularność sprawia, że muzyka żyje i oddycha. Naukę swingu muzyk jazzowy zdobywa przez godziny słuchania i naśladowania mistrzów, a nie przez podręcznik.