18 stycznia - Dzień Kubusia Puchatka, Kipling i Księga Dżungli oraz David Ruffin i Fergie Frederiksen 🎵🐻

Antoni Słonimski o Trendach w Google 18 stycznia 2025 roku

Przegląd przez szybę cyfrowego kalejdoskopu

– Antoni Słonimski

przygląda się światu, gdzie niedziela stała się kolejnym interfejsem,
a odpoczynek – formatem pliku do pobrania za drobną opłatą.

Oto felieton w stylu Antoniego Słonimskiego, który zjadliwie i z ironicznym polotem komentuje hipotetyczne trendy z 18 stycznia 2025 r., łącząc absurdy przyszłości z gorzką refleksją nad kondycją ludzkości

Oto gorączka klików tego dnia:

1. „Niedziela 3.0: Kościoły streamują kazania w VR, a wierni wysyłają datki w crypto”

– Proboszcz z Wąchocka ogłasza zbiórkę na „odnowienie dachu w Minecrafcie”. Tymczasem wierni modlą się przez aplikację, która oferuje „rozkład grzechów na tydzień z funkcją autokorekty”. Gdyby Ksiądz Piotr Skarga żył, wołałby: „Dość tych kaznodziejów, co to swe sermony w chmurze grzebią! Królestwo niebieskie nie ma loginu!”.

2. „Detoks Po Detoksie: Jak wrócić do smartfona po weekendzie offline bez poczucia winy”

– Ludzie masowo szukają porad, jak nadrobić stracone powiadomienia, nie popadając w FOMO. Najpopularniejsza metoda: „stopniowe włączanie, zaczynając od najważniejszych lajków”. Gdyby Kafka żył, zanotowałby: „Pewnego ranka Gregor Samsa obudził się i… sprawdził baterię. Wciąż był gigantycznym robalem, ale zasięg miał znakomity”.

3. „Biometryczne Wróżby: Horoskop na podstawie analizy siatkówki i historii wyszukiwania”

– „Widzę w twojej tęczówce nową pracę… i w twojej przeglądarce – zakupy w IKEA” – wróży AI-wróżbita Macieja. Prawdziwi cyganie przebranżowili się na audytorów bezpieczeństwa danych. Gdyby Nostradamus żył, napisałby: „Wielki Lew z algorytmu powstanie, a jego grzywa z pikseli będzie świetlista”.

4. „Sztuczna Nostalgia: Aplikacja generuje wspomnienia z wakacji… na które cię nie było”

– „Czujesz, że twoje dzieciństwo było nudne? Wygeneruj je na nowo!” – zachęca reklama. Tymczasem prawdziwe wspomnienia blakną, przegrywając z wersją 4K. Gdyby Proust żył, westchnąłby: „Prawdziwa magdalenka nie ma certyfikatu autentyczności NFT”.

5. „Eko-Asceza 2.0: Miliarderzy promują życie bez technologii… w reality show”

– Gwiazdy techu mieszkają w lepiankach i gotują na ogniu, podczas gdy ich asystenci prowadzą za nich firmy przez satelitę. Hasztag #PowrótDoNatury bije rekordy popularności. Gdyby Thoreau żył, spytałby: „Po co iść nad staw, skoro możesz mieć go jako tapetę? Cisza też jest na abonament”.

Podsumowanie (z przekąsem w pikselach):

Drodzy współcześni – w tym teatrze absurdu, gdzie każdy gest jest kwantyfikowany, a każda myśl – przetwarzana, gubicie najprostsze prawdy. Niedziela była po to, by nic nie robić, a nie by pobierać kolejne aktualizacje do swojego ja. Prawdziwy odpoczynek to nie nowy tryb aplikacji, to jej zamknięcie. Na zawsze? Nie, wystarczy na godzinę. Tyle by było, by usłyszeć, jak własne serce łomocze zupełnie niealgorytmiczną tętnem.

PS od „ducha” Słonimskiego:

„Jeśli to czytacie, przeglądając jednocześnie trzy inne karty w przeglądarce, pomyślcie, że w mojej Warszawie największym luksusem była niedzielna przechadzka, podczas której jedynym 'push notification’ był gołąb przelatujący nad głową. I nikt nie pytał, czy to jest 'trending topic’. Pozdrówcie dla mnie Łazienki – tam, gdzie pawie rozkładają ogony nie po to, by zyskać followersów, ale z czystej, pięknej, bezinteresownej pychy.” 🦚