BWV 91
Gelobet seist du, Jesu Christ
Pochwalon Jezu Chryste
bądź
BWV 91 – kantata na I dzień Bożego Narodzenia opracowana na sopran, alt, tenor i bas, zespół wokalny, róg I+II, kotły, obój I–III, smyczki i basso continuo.
Prapremiera: Lipsk 25 grudnia 1725
W opracowaniach posługuję się materiałami pochodzącymi z serwisu Kantaty Jana Sebastiana Bacha Po Polsku. Zapraszam do kategorii, którą obecnie będę rozwijał do wypełnienia kompletnej listy 200 opracowań Kantat kościelnych Jana Sebastiana Bacha wykorzystując audycje nagrane w II programie Polskiego Radia prof. Mirosława Perza.
Materiały źródłowe użyte w tym opracowaniu pochodzą z Bachipedia.org oraz książki Tłumaczenia Kantat Jana Sebastiana Bacha Armina i Andrzeja Teske.
Kantata BWV 91 „Gelobet seist du, Jesu Christ” - Odzwierciedlenie uczucia Bożego Narodzenia w czasach Bacha
Jan Sebastian Bach skomponował kantatę BWV 91 – Gelobet seist du, Jesu Christ (Wszelka chwała Tobie, Jezu Chryste), która została wykonana po raz pierwszy 25 grudnia 1725 roku i jest wspaniałą kompozycją bożonarodzeniową, pasującą do cyklu kantaty chorałowej Bacha. Pomimo znacznych rozmiarów i mocy dwóch zewnętrznych chórów tutti, kantata jest bardzo efektywną kompozycją, której uderzająco poważny ton w świetle radosnego święta mówi wiele o tym, jak postrzegano Boże Narodzenie w czasach Bacha.
J.S. Bach, jeden z najwybitniejszych kompozytorów w historii muzyki, w swoim dziele kantata BWV 91 „Gelobet seist du, Jesu Christ” ukazuje głęboki związek między muzyką a duchowością, tworząc najpiękniejszą aranżację bożonarodzeniową, która wciąż porusza serca słuchaczy. Kiedy po raz pierwszy zabrzmiała w zimowy dzień 25 grudnia 1725 roku, obiecała oddać chwałę narodzonemu Chrystusowi w sposób, który przenika do duszy. Muzyka Bacha jest nie tylko wyrazem artystycznym, ale przede wszystkim odzwierciedleniem uczuć, które ludzie nosili w sercach podczas tych radosnych, lecz pełnych refleksji świąt.
W epokę baroku, w której żył Jan Sebastian Bach, Boże Narodzenie postrzegane było jako czas wielkiej głębi duchowej oraz wewnętrznej przemiany. Kantata, zbudowana z rozbudowanych i emocjonalnych partii solowych oraz chóralnych, staje się nie tylko muzycznym dziełem, ale także duchowym przeżyciem. Dwa chóry, które Bach wprowadza do kompozycji, tworzą monumentalną atmosferę, nie tylko wskazując na jsową wielkość chwil, lecz także na złożoność emocji związanych z narodzinami Jezusa. W miarę jak głosy się splatają, tworzy się obraz wspólnoty wiernych, bowiem każda nuta zdaje się być modlitwą, oddaniem hołdu i radością z przyjścia Zbawiciela.
O ile ton kantaty jest poważny, o tyle sama jej konstrukcja przypomina życie – z jego wzlotami i upadkami, nadziejami i zwątpieniami.
Wysłuchując melodii, możemy dostrzec, jak przekracza ona granice czasu, zadając nam pytania o naszą własną duchowość. Co dla nas oznacza Boże Narodzenie? Jak przejawia się w naszych życiu radość i chwalenie Zbawiciela? Bach, poprzez tę kantatę, nie tylko przypomina o religijnym wymiarze świąt, ale także o ludziach, którzy je obchodzą. Przenosi nas do czasów, gdy dla wielu to właśnie muzyka była formą wyrażania nadziei i miłości.
Z każdym wysłuchanym fragmentem „Gelobet seist du, Jesu Christ” odkrywamy, jak bardzo współczesne wciąż jest to dzieło. Niezwykłe połączenie dźwięków i emocji nieustannie inspiruje kolejne pokolenia kompozytorów i muzyków, przypominając im, że prawdziwa moc muzyki tkwi w jej zdolności do łączenia nas z naszymi najgłębszymi uczuciami i przekonaniami. Kiedy zamykamy oczy i oddajemy się brzmieniom tej kantaty, czujemy, że dotykamy czegoś jednocześnie potężnego i delikatnego – radości, która przynosi nadzieję, oraz refleksji, która zachęca do zastanowienia się nad naszymi relacjami z inny ludźmi, z sobą i z Bogiem.
„Gelobet seist du, Jesu Christ” to nie tylko kantata – to duchowy dar, który Bach ofiarowuje nam, aby wzbogacić naszą wiarę i umożliwić nam przeżywanie Bożego Narodzenia w sposób głębszy niż kiedykolwiek wcześniej. Z każdym akordem wprowadzamy się do świata, w którym radość i zaduma mogą istnieć obok siebie, tworząc harmonię naszych emocji, naszych pragnień i naszej duchowej tożsamości. Jednak, w równie piękny moment, napotykamy na smutek w tym radosnym czasie, ale Bach pokazuje, że to właśnie w tych chwilach, pełnych złożoności, tkwi prawdziwa magia Bożego Narodzenia.
Ostatecznie, powracając do tej kantaty, możemy zrozumieć, że najważniejsze jest miłość – miłość, która płynie z serca w kierunku Bożego Narodzenia, a dzięki Bachowi możemy przeżyć tę magię na nowo. Wciąż różne, wciąż aktualne – dzieło to przetrwało próbę czasu, przekazując emocje, które niezależnie od epoki przynoszą ukojenie duszy i prowadzą do refleksji nad sensem świąt, miłością oraz nadzieją.
Kantata BWV 91 - Pochwalon Jezu Chryste bądź - analiza
Bogato zaaranżowany refren wprowadzający rozpoczyna się kombinacją długich nut rogów i uroczystych wznoszących się linii smyczków i obojów, po czym cała orkiestra wybucha fragmentarycznymi motywami fanfar. Chociaż ten moment nieokiełznanej mocy pasowałby również do scenerii zmartwychwstania, tutaj przedstawia ludzkie wcielenie Chrystusa jako wydarzenie o radykalnym znaczeniu.
W tej orkiestrowej oprawie, która z militarną mocą okrąża zmieniające się centra tonalne, tekst hymnu utkany jest wiersz po wierszu przez partie wokalne, których dynamiczne koloratury rozwijają się dopiero w tanecznej, synkopowanej figurze “Kyrie eleis” – końcowych słowach, które ciągną się jak obietnica.
Kantata BWV 91 – Cud przyjścia Chrystusa
Recytatyw basowy kantaty Gelobet seist du Jesu Christ, któremu towarzyszy wspaniała barwa smyczków, medytuje nad konsekwencjami narodzin Chrystusa dla człowieka. Prosząc ludzi, aby przyjęli Stwórcę jako gościa w swoim sercu, orędzie Bożego Narodzenia jest zarówno spersonalizowane, jak i potwierdzone.
Na tle tej niezmierzonej nadziei «dolina łez», którą trzeba pokonać na drodze do tronu Bożego, wyraża się w wznoszącej się figurze w całej skali barytonu, której rażąca chromatyka jest niezwykle drastyczna, nawet jak na Bacha. W ślad za zawieszoną kadencją skrzypce i continuo dryfują w odstępie pełnych czterech oktaw – trudno o bardziej wyrazistą przepaść między sferą niebieską a ziemską.
Pokonanie tej przepaści wymaga zbiorowego wysiłku, który w następnym duecie zapewnia unisono partia smyczków (nad chodzącą linią basu), której nieustanne kropkowane rytmy i zwięzłe kadencje wywołują bezlitosny stan wzburzenia. Głosy sopranowe i altowe, dla kontrastu, otwierają się imitacyjnymi liniami, które ewoluują w serdeczny duet, w którym ze współczuciem kształtuje się pojęcie dobrowolnego ubóstwa i nieuniknionego cierpienia Chrystusa.
Kantata BWV 91 – śmiertelna natura
Jestem PpiotrR serdecznie dziękuję, ze doczytałaś, doczytałeś ten wpis aż do tego miejsca ❤️
i chciałbym zaprosić cię
do lektury Pozostałych miejsc
Na tej stronie
o mnie
Być jak Zawisza, Zadania wykonywać bez zbędnej zwłoki, Szanować czas, używać głowy i serca…
Przez ostatnie 8 lat (prawie 8 lat), byłem razem z demokratami by przyczyniać się do normalności w naszym kraju). Dziś kiedy Polska staje się znów częścią europejskiej rodziny państw demokratycznych, mogę powrócić do tego co kocham najbardziej czyli swoich muzycznych Pasji. By wreszcie móc pogłębiać swoją wiedzę o muzyce i dzielić się nią…
>> INNE STRONY <<
Polecam wpisy w kategorii Muzyka poważna
Kategorie w Leksykonie
Kategorie bloga
Ostatnio zaktualizowane 2024-11-06 / Linki partnerskie / Zdjęcia API z reklam produktów Amazon
- Moje Quo Vadis – PpiotrR.plMoje Quo Vadis - na stronie o twórczości Bacha, Mozarta. Zapraszam też do zakupów w moim sklepie.