Ach, 26 kwietnia! Dzień jak każdy inny, powiadają ci, którzy kalendarza nie śledzą i historii nie znają. A jednak! Cóż za osobliwa to data, kiedy los postanowił zgromadzić nadzwyczajną kolekcję wydarzeń — od koronacji władcy, co Polskę murowaną zostawił (jakież to symboliczne dla naszych wiecznych budowlanych perypetii narodowych!), po wybuch reaktora, który udowodnił, że atom pokojowy bywa równie niebezpieczny jak wojenny.
Dwudziesty szósty kwietnia to dzień, w którym Historia, ta przewrotna reżyserka, napisała scenariusz pełen kontrastów, jakby chciała nas ostrzec, że w jednej dłoni trzyma koronę, a w drugiej — radioaktywny pył. Zapraszam więc w tę podróż przez epoki i wydarzenia, przez śmieszność i grozę — bo taki właśnie jest dwudziesty szósty kwietnia: monumentalny i absurdalny jednocześnie.
Czy wiesz, że…
26 kwietnia 1986 roku doszło do największej katastrofy w historii energetyki jądrowej – wybuchu w elektrowni w Czarnobylu. Mało kto wie, że w dniu eksplozji na terenie elektrowni kwitło 60 różnych gatunków roślin. Dziś, na terenie najbardziej napromieniowanej “Czerwonej Strefy”, naukowcy zidentyfikowali ponad 200 gatunków, w tym wiele rzadkich i zagrożonych.
Przyroda nie tylko przetrwała, ale paradoksalnie – rozkwitła w miejscu opuszczonym przez ludzi, tworząc unikalny ekosystem pełen dzikich zwierząt, które odzyskały swoją przestrzeń życiową.
Od początku roku i do jego końca jest?
26 kwietnia obchodzone są różnorodne święta, zarówno oficjalne, jak i nietypowe
Antoni Słonimski o Trendach w Google 24 kwietnia 2025 roku
– Antoni Słonimski
przygląda się ludzkości, która wciąż nie wie, czy śmiać się, czy płakać”**
– Człowiek, który nie potrafi zasznurować butów, kupuje dziecku „zestaw małego fizyka kwantowego”. W reklamie chłopiec w pieluchach rozwiązuje równanie Schrödingera, a kot w pudełku… ma już dosyć. Gdyby Einstein ujrzał te zabawki, spytałby: «Czy czasoprzestrzeń skurczyła się tak, że teraz i geniusz musi być instant?».
– W parku, pod hashtagiem #EkoBBQ, panuje zgoda: mięso rośnie w bioreaktorze, a ogień jest hologramem. Tymczasem pies sąsiada, widząc stek z probówki, zawył: «Gdzie się podziały kości?». I tu właśnie leży problem: nawet natura nie nadąża za naszą hipokryzją.
– Ludzkość, ta wieczna masochistka, teraz romantyzuje lockdowny. W sklepach sprzedają świeczki zapachowe „2020 – woń dezynfekantu i samotności”. A ja wciąż pamiętam sąsiadkę, która krzyczała przez balkon: «Niech pan przestanie śpiewać Imagine po raz dwudziesty!».
– Sztuka, ta dumna kapłanka, dziś prowadzi dialog z turystami przez ChatGPT. „Mona Lisa” chwali latte, van Gogh narzeka na brak ucha w influencer package. Gdyby Michał Anioł ujrzał Kaplicę Sykstyńską z reklamami SPF 50, rzuciłby pędzle i poszedł rzeźbić… memy.
– Miłość w czasach detoksu: pan młody przysięga wierność „aż śmierć was z Facebookiem rozdzieli”. Goście płaczą, bo nie mogą tweetować „#TakDlaCichejRozpaczy”. A ja się zastanawiam: czy gdyby Romeo miał Instagram, Julia przeżyłaby akt II?.
– Śmierć też musi być trendy. Prochy zamieniasz w dąb, ale profil na MetaVerse żyje wiecznie, komentując posty wnuków. Ironia? Nawet w zaświatach algorytm szepcze: „Zobacz, kto o tobie nie pamięta!”.
– Nostalgia to dziś towar z półek. Młodzi noszą pendrive’y w kształcie kaset VHS, a na Tinderze piszą: „Szukam kogoś, kto pamięta Windows 95”. Gdyby Norwid widział te zabiegi, westchnąłby: „Przeszłość nie wróci – ale na eBayu jest do kupienia”.
Drodzy moi, przyszli współcześni – bo wątpię, byście byli już „mądrzejsi” – pamiętajcie: każda epoka ma swój rodzaj szaleństwa. Nasza biła się o granice, wasza bije się o… lajki. Lecz gdy już zmęczy was ta cyrkowa parada, sięgnijcie po wiersz (napisany ręcznie, na papierze!). Albo przynajmniej wyłączcie na godzinę te wszystkie „mądre” urządzenia. Choćby po to, by usłyszeć, jak własne myśli… nie mają polubień.*
PS od „ducha” Słonimskiego:
Młodzieńcze, w 2025 roku wciąż czytacie moje komentarze? To znaczy, że albo ja byłem prorokiem, albo wy… nigdy nie dorośniecie. Pozdrówcie od mnie Warszawę – tę prawdziwą, nie pixelową.😉
Zapraszam za Rok tego dnia 26 kwietnia
Osoby urodzone 26 kwietnia to Byki z duszą architekta – potrafią budować zarówno domy, jak i relacje na solidnych fundamentach. Z jednej strony twardo stąpają po ziemi, z drugiej – mają w sobie wewnętrzną harmonię, która przyciąga ludzi jak magnes. Cierpliwi, lojalni, ale kiedy trzeba, potrafią zawalczyć o swoje, niczym Byk w pełni sił. Lubią mieć wszystko zaplanowane, ale… zostawiają miejsce na niespodzianki – bo wiedzą, że życie lubi płatać figle. Potrafią cieszyć się codziennością – dobrą herbatą, zapachem deszczu, chwilą ciszy.
🔮 Kobieta urodzona 26 kwietnia – Charakter i osobowość: Kobieta urodzona tego dnia to uosobienie siły spokoju. Zewnętrznie opanowana, wewnętrznie – pełna pasji. Wie, czego chce, ale nie musi tego głośno ogłaszać światu. Ma dar słuchania i intuicję, której nie sposób zignorować. Potrafi być zarówno kotwicą, jak i wiatrem w żaglach – w zależności od tego, co jest potrzebne. Estetka, która docenia prostotę z odrobiną luksusu. Relacje i miłość: W miłości stabilna i oddana, ale nie dla każdego. Potrzebuje partnera, który szanuje jej przestrzeń i docenia małe gesty – bukiet polnych kwiatów może zrobić na niej większe wrażenie niż drogocenna biżuteria. Ceni szczerość i rozmowy, które sięgają głębiej. Kariera i finanse: Idealna tam, gdzie trzeba połączyć rzetelność z wyczuciem – może być świetną menadżerką, projektantką wnętrz, terapeutką. W finansach ostrożna, ale potrafi inwestować w siebie – kursy, podróże, dobre książki. Zdrowie i samopoczucie: Potrzebuje równowagi między pracą a regeneracją. Najlepiej odpoczywa w naturze – spacer wśród drzew, kąpiel leśna, chwila z książką przy otwartym oknie. Uwaga na napięcia szyi i barków – warto od czasu do czasu odetchnąć głęboko i rozluźnić ciało. Porada: Nie bój się czasem zaryzykować – Twoja intuicja wie, kiedy to dobry moment. Czasami życie potrzebuje delikatnego szturchnięcia, żeby ruszyć we właściwym kierunku. 🌸
🔮 Mężczyzna urodzony 26 kwietnia – Charakter i osobowość: Mężczyzna z tego dnia to skała, na której można się oprzeć. Stabilny, konsekwentny, ale z sercem poety – czasem ukrytym głęboko, ale obecnym. Ma w sobie spokój i siłę, które przyciągają innych. Nie lubi chaosu, preferuje planowanie, ale ma świadomość, że życie ma swoje niespodzianki – i umie je przyjąć z godnością. Ceni wartości – lojalność, uczciwość, czas spędzony z bliskimi. Relacje i miłość: W związku wierny, oddany, może trochę uparty, ale to ten rodzaj uporu, który daje poczucie bezpieczeństwa. Lubi relacje oparte na wzajemnym szacunku i wsparciu. Może być nieco powściągliwy w okazywaniu uczuć, ale gdy już się otworzy – pokazuje swoje wielkie serce. Kariera i finanse: Świetny w zawodach wymagających cierpliwości i długoterminowego planowania – inżynier, przedsiębiorca, doradca finansowy. Ceni stabilność, ale nie boi się inwestować w coś, co naprawdę ma sens. Szanuje pieniądze, ale wie, kiedy pozwolić sobie na coś wyjątkowego. Zdrowie i samopoczucie: Dobrze robi mu ruch – rower, siłownia, praca w ogrodzie. Potrzebuje czasu na regenerację, szczególnie umysłu – odcięcie się od codziennych spraw i chwila tylko dla siebie to klucz do zachowania balansu. Porada: Twoja siła tkwi w Twojej konsekwencji – ale czasem warto zaryzykować i zrobić coś inaczej. Daj sobie przestrzeń na marzenia i nie bój się ich realizować. 🌿
I cóż my, biedni kronikarze codzienności, możemy rzec o dniu dwudziestym szóstym kwietnia? Dzień, w którym Kazimierz koronę przyjął, a Magellan życie oddał; dzień, w którym Czarnobyl eksplodował, a ONZ-etu fundamenty kładziono. Paradoks za paradoksem, jak w kiepskiej sztuce, gdzie autor nie mógł się zdecydować, czy pisze tragedię, czy farsę.
A my, współcześni, obchodzimy w ten dzień własność intelektualną – cóż za ironia! – jakby chcąc powiedzieć, że nawet pomysły na katastrofy należy chronić patentem. Święcimy przewodników psów i sekretarki, jakby to było remedium na historyczne zawirowania. I tak sobie myślę, patrząc na tę kronikę dnia jednego: ileż to jeszcze niespodzianek szykuje nam dwudziesty szósty kwietnia w przyszłości?
Być może los uśmiechnie się ironicznie i postanowi, że akurat tego dnia ludzkość odkryje sposób na nieśmiertelność albo – co bardziej prawdopodobne – kolejny sposób na samozagładę. A my i tak będziemy obchodzić Dzień Drogowskazu, nie zauważając, że Historia zawsze wskazuje nam drogę, choć rzadko kiedy w dobrym kierunku.
- AUTOPROMOCJA -
No dobrze…
Bo choć muzy i poezja karmią duszę, to chlebem ich nie posmarujesz. Trzeba czasem zejść na ziemię – sprawdzić, co tam w pogodzie, na giełdach, w portfelu…
Zerkaj tu śmiało – pomoże Ci wrócić z nieba w chmury, ale te finansowe! 🌥️💰
30 sierpnia
08:00
Jeśli ten dzień Cię zaskoczył, zaciekawił lub rozbawił – wróć jutro. A jeśli nie – to tym bardziej 😉 Kalendarz codzienności pisze się sam. My tylko robimy notatki na marginesach.
Dołącz do społeczności fanów muzyki poważnej i odkryj świat fascynujących treści. Zarejestruj się teraz i bądź na bieżąco z najnowszymi wpisami!
