BWV 46
Spis treści

Spis treści wpisu

Kategorie: Muzyka

BWV46

Schauet doch und sehet, ob irgendein Schmerz

Spójrz rzeczywiście i zobacz, czy jest żal

BWV 46 – kantata na 10 niedzielę po Trójcy Świętej opracowana na alt, tenor i bas, zespół wokalny, flet prosty I+II, obój da caccia I+II, trąbkę slide, smyczki i basso continuo.

Premiera: 1 sierpnia 1723 roku.

We wszystkich opracowaniach posługuję się materiałami pochodzącymi z serwisu Kantaty Jana Sebastiana Bacha Po Polsku. Zapraszam do kategorii, którą obecnie będę rozwijał do wypełnienia wszystkich 200 opracowań Kantat kościelnych Jana Sebastiana Bacha wykorzystując audycje nagrane w II programie Polskiego Radia prof. Mirosława Perza.

Do opracowania tej kantaty skorzystałem z omówienia kantaty wg. prof. Uniwersytetu Warszawskiego dr. hab. Szymona Paczkowskiego, tłumaczenia dr. hab. Pawła Piszczatowskiego oraz analiz wg portalu bachipedia.org

200 Kantat
200 Kantat Jana Sebastiana Bacha

Witajcie, drodzy czytelnicy! Dzisiaj chciałbym podzielić się z wami moimi przemyśleniami na temat kantaty Jana Sebastiana Bacha, która porusza bardzo aktualny i ważny temat. Kantata BWV 46 – Schauet doch und sehet, ob irgendein Schmerz “Spójrz rzeczywiście i zobacz, czy jest żal” została skomponowana na 10 niedzielę po Trójcy Świętej i opowiada o scenie z Ewangelii, kiedy Jezus wypędza ze świątyni kupców i lichwiarzy, którzy zbezcześcili dom Boży. Bach w swojej muzyce i tekście wyraża głęboki żal i smutek z powodu tego, co się stało, i wzywa do nawrócenia i pokuty.

BWV 46 – Spójrz rzeczywiście i zobacz, czy jest żal

Kantata BWV 46 ma dla mnie szczególne znaczenie, ponieważ uważam, że jest ona bardzo trafnym komentarzem do tego, co dzieje się dzisiaj w polskim kościele. Widzimy bowiem, że wiele osób i instytucji wykorzystuje religię do własnych celów, manipuluje wiernymi, sprzedaje fałszywe obietnice i nadużywa zaufania.
 
Nie mówię tu tylko o skandalach finansowych czy pedofilii, ale także o tym, jak kościół ingeruje w politykę, edukację czy życie prywatne ludzi. Jak można nazwać to inaczej niż profanacją świątyni?
 
Myślę, że Bach w swojej kantacie daje nam przykład, jak powinniśmy reagować na takie sytuacje. Nie powinniśmy być obojętni ani milczeć, ale wyrażać nasz sprzeciw i żądać zmian.
 
Powinniśmy także badać nasze sumienia i pytać się, czy sami nie jesteśmy częścią problemu. Czy nie popieramy niesprawiedliwości? Czy nie dajemy się zwieść fałszywym prorokom? Czy nie zapominamy o prawdziwym sensie wiary?
 
Bach w swojej kantacie nie pozostawia nam złudzeń – jeśli nie zmienimy naszego postępowania, to czeka nas surowy sąd Boży. Ale jednocześnie daje nam nadzieję – jeśli się nawrócimy i pokutujemy, to Bóg nam wybaczy i przyjmie nas do swojego królestwa. To jest przesłanie, które powinniśmy sobie przypominać i wprowadzać w życie.
 
Dziękuję za uwagę i zapraszam do słuchania tej pięknej i wzruszającej kantaty.
 

BWV 46 – Wprowadzenie

Po raz pierwszy wykonana 1 sierpnia 1723 roku w Dziesiątą Niedzielę po Trójcy Świętej, kantata BWV 46 opiera się na historii ewangelii, w której Jezus wypędza handlarzy pieniędzmi ze świątyni i prorokuje drugie zniszczenie Jerozolimy (Łk 19: 41-48).
 
To ostatnie tworzy związek z Księgą Lamentacji na temat oblężenia babilońskiego w6 wieku pne, pismami, które wczesny kościół od dawna reinterpretował w kontekście chrześcijańskim.
 
Wstępny refren jest więc obsadzony w tragicznym tonie. Zawieszone nad wzdychającym smyczkowym akompaniamentem parzystych obelg, krążące, naprzemienne figury dwóch fletów prostujących budują elegijne frazy sugerujące muzyczną martwą naturę, podczas gdy zstępująca triada molowa kolejnych chóralnych utworów przywołuje obraz pochylonych głów i strumyków łez, które zbiegają się w harmonijnie akcentowanym słowie “Schmerz” (smutek).
 
Przy powtórzeniu pierwszej frazy tekstowej wchodzi corno da tirarsi i dwa oboje da caccia, aby nadać scenerii niepokojącą powagę ponurego świtu wznoszącego się nad dymiącymi ruinami, który obserwator jest bezlitośnie zmuszony znosić (“Schauet doch und sehet!” – Spójrz naprawdę i zobacz wtedy).

BWV 46 – Lamenty

W tym gęstym lamencie flety przenikną muzykę z tak ostrą surowością, że słuchacze nie mogą powstrzymać tęsknoty za końcem pierwszej części z jej szeroką kadencją i nikczemnym tonem. Następująca po tym fuga rozpoczyna attacca, pracując z żywym opisowym tematem surowych skoków i przeciągających się westchnień (“Denn der Herr hat mich voll Jammers gemacht” – Albowiem Pan napełnił mnie smutkiem).
 
Nad zaszczutą, przepychankową partią continuo, głosy chóru budują wyjące akordy, które zwiększają intensywność wraz z kolejnymi wejściami instrumentalistów, aż do wejścia rejestratorów obbligato – makabryczny obraz vanitas, którego kulminacją jest brutalnie surowe zakończenie durowe.
 
Fakt, że Bach ponownie wykorzystał powolną pierwszą część tej części do “Qui tollis peccata mundi” swojej Mszy h-moll (wczesna wersja drezdeńska, 1733), jest odpowiedni na poziomie tekstowym i przemawia za jego świadomością jakości oprawy podczas komponowania Mszy.
 
Zastępując flety poprzecznymi fletami i usuwając akompaniamentypartii dętych, Bach nadał muzyce dworską elegancję i przejrzyste brzmienie; ze względu na przejście attacca z “Domine Deus”, sekcja wprowadzająca nie została użyta.
 
Recytatyw tenorowy podtrzymuje ten nastrój za pomocą figury circulatio w partiach fletu prostego, która ze stoickim spokojem prowadzi przez przesunięcia tonacji. Poprzez szlachetny lament i migoczące linie smyczkowe akompaniowanie nabiera tonu kompozycji tombeau.
 
Powód do lamentu wkrótce staje się jasny: o wiele gorsza od fizycznego zniszczenia miasta jest utrata łaski Bożej i bluźnierstwo przeciwko Chrystusowi przez lekceważenie Jego wezwania do pokuty. Tak pogardzany Bóg rozcina laskę, powracając również na poziomie dosłownym do Starego Przymierza.
 
W związku z tym aria basowa szkicuje ponurą scenę sądu i odwetu, a diabelnie trudna partia trąbki w tej części wydaje się niechętna, by brzmieć pięknie; raczej, poprzez obniżoną ostatnią nutę w fanfarach i ponurych koloraturach, wydaje ostrzeżenie przed zbliżającym się potępieniem i absolutną władzą.
 
Śpiewak, z gorliwością szalejącego proroka, naśladuje burzliwy nastrój wywołany kropkowanymi postaciami i powtarzającymi się nutami partii orkiestrowych. W interpretacji Bacha “überh.uften Sünden” (nadmiar transgresji) w środkowej części wywołuje niemal fizyczne poczucie odrazy – to, że nowy Thomascantor niedawno obiecał, że nie napisze żadnej operowej, wywołującej afekt muzyki, jest mało wiarygodne w świetle muzyczno-teologicznego weryzmu tej scenerii.
 

BWV 46 – Żarliwość

W następnym recytatywie żarliwy, groźny ton nie słabnie, pomimo przejścia do łagodniejszego rejestru altowego. Rzeczywiście, nie tylko biblijne Jeruzalem, ale wszyscy nieskruszeni grzesznicy z rosnącym ciężarem grzechu będą cierpieć ten straszny los.
 
W arii altowej flety powracają, tym razem przekazując ton dziecięcego, naiwnego zaufania, aby stworzyć scenę jaśniejszego języka muzycznego. Ponieważ miłosierdzie Jezusa jest silniejsze niż moc prawa Starego Testamentu, będzie On “auch bei der Strafe der Frommen Schild und Beistand sein” (nawet pośród sądu, tarcza sprawiedliwego i pomocnik będą).
 
Tutaj basso continuo milczy, podczas gdy oboje da caccia wykonują linię bassetta o wysokim rejestrze – urządzenie, które w barokowym systemie retoryki muzycznej oznaczałoby zazwyczaj utratę wszelkiej stabilności i wsparcia, ale w tym kontekście przekazuje wolność od ciężaru grzechu. Sucha surowość oprawy podkreśla powagę sytuacji – nie chodzi tu o niezobowiązujące niedzielne kazanie, ale o ułaskawienie u progu czekającej szubienicy.

BWV 46 – Podsumowanie

Niemniej jednak przejrzysty styl i lakoniczne, schematyczne motywy scenerii sprawiają, że nawet to wytchnienie wydaje się tymczasowe: bardziej prawdopodobne jest, że przestępca zostanie uwolniony niż zreformowany na całe życie.
 
W końcowym akorale wirujące figifletów prostych, osadzone przy akompaniamencie smyczkowym, ponownie wywołują poczucie przemijania. Podczas gdy ziemiste, ciężkie tony chóru wyrażają zaufanie i pewność siebie, otoczenie otwiera okno na ulotny bieg destiny, który wydaje się jeszcze bardziej nawiedzający w wysokich, wznoszących się postaciach fletu niż w echo trąbki.
87 / 100

twój komentarz